Nawet idzie sie wyspac, jednak rano szybko cisnienie nam skacze gdy o 11 rano okazuje sie (planowy przyjazd do Budapesztu o 8.40) ze nadal jestesmy na Slowacji.... Cale szczescie pociag dojezdza na miejsce ok 13 czyli od odlotu 2,5h. Ale zanim dojechalismy na lotnisko (korki duze, ale i tak wyprzedzilismy 6 taksowek) zrobilo sie juz goraco.
Zdazylismy. I nawet cos zjedlismy, choc ceny niespecjalnie sa tu przychylne. (metro 2, potem 3 - 320HUF/os, autobus na lotnisko - 400HUF/os).