Dobrze calkiem nas nakarmiwszy, dowiezli nas przyjaciele Egipcjanie calo do Azji :) Przespalismy cala drogę, przetykaną co jakis czas arabskimi komunikatami kapitana. Na pytanie Anity co powiedzieli, wsluchuje sie pilnie i odpowiadam: "prosimy o wyrozumiałość, ale pilot po raz pierwszy w życiu wykonuje lądowanie, prosimy się nie martwić".
W Bangkoku szybkie sprzatanie samolotu z obowiazkowym skanem naszych cial przez agentow (na wypadek przewozenia broni radioaktywnej lub owocow cytrusowych) oraz bagazy przez skaner rentgena.