Te oczywiście idą pełną parą, czyli stosujemy taktykę "jedziesz Andrzej" (wszystko na ostatnią chwilę).
Najwazniejsze jest to, ze dostajemy od Babci Toni koszyk pełen pysznych rzeczów (słoiki). Słoiki będą nam towarzyszyć przez jakiś czas, dopóki ich nie zjemy:))
Auto na wszelki wielki wyposazylismy w 5 kamizelek, dwa trojkaty, dwie i pol apteczki i gasnice. Mozna jechac.