Poniewaz autobus z Kuzun (2-2,5 godz marszu od Lazy) odjezdza bardzo wczesnie (7 rano), decydujemy sie isc pieszo dopoki czegos nie zlapiemy. Podziwiamy widoki na gory i Sahdag - nie mozna oderwac od nich oczu.
Po okolo godzinie droga staje sie uciazliwa, gdyz wychodzimy na teren budowy kompleksu sportowego i co chwila mijaja nas ciezarowki. Robotnik z Turcji chce nas poczestowac woda :). Duzo sie nie naszlismy, gdyz zatrzymuje sie busik z lokalsami z Lazy, ktory zabiera nas do Qusar (5AZN/os). Plan mamy ambitny, gdyz chcemy dzis dotrzec do Ismailly po drugiej stronie gor. W Qusar od razu lapiemy autobus do Baku (5AZN/os+bagaz), w ktorym odporni na cieplo tubylcy probuja nas usmazyc. Droga do Baku mija szybko i szczescie nam sprzyja, gdyz praktycznie od razu mamy kolejny autobus do Ismailly (5AZN/os).