Jedziemy do Tbilisi (shared taxi - 8GEL/os) z planem dotarcia do Barisacho (Chewsuretia). Oczywiscie wysadzaja nas na zlym dworcu (mielismy dojechac na Didiube). Cale miasto pokonujemy marszrutka (0,8GEL/os). Oczywiscie przy wysiadaniu kierowca twierdzi, ze powinnismy zaplacic za 4 osoby (duze plecaki) - chociaz ruch wcale nie byl wielki. Na dworcu spedzamy 3 godziny, gdyz jedyny autobus w tamta strone odjezdza o 16.00 (do Magharoskari - 4GEL/os) - zwiedzamy dworzec i kupujemy lokalne przysmaki (orzechy zalane w mdla substancje przypominajaca wosk).