W Sibiu próbowaliśmy znaleźć jakieś rumuńskie jedzenie, niestety chyba nawet David Copperfield niewiele by w tej kwestii zdziałał, zjedliśmy więc kurczaka i zupę w pizzerii.
Po obiedzie ruszamy w stronę szosy Transalpina, rozbijamy się na dziko nad rzeką, jemy kolację i czekamy na nadejście następnego dnia.